Profil użytkownika KasiaPawlicka

Historia kina w Popielawach (1998)

nie mam innych słów niż to, że to niesamowity obraz :) Niewiarygodna wręcz historia, bardzo ciepło i przyjemnie opowiedziana :) Kolski to zdecydowanie jeden z moich ulubionych polskich reżyserów :)

Jasminum (2006)

najslabsza gra Pani Kolskiej...niestety :( I to chyba jedyny minus filmu. Wszystko inne magiczne, ciepłe, na spokojny wieczór. Brakuje nam takich filmów :)

Afonia i pszczoły (2009)

strasznie smutny.. wręcz depresyjny.. ale niesamowicie klimatyczny. I mocno zapada w pamięć. Uwielbiam go :)

Pornografia (2003)

niegombrowiczowski... i dlatego chyba tak bardzo mi sie podobał:)

Wenecja (2010)

magiczny, ciepły, niesamowity... taki dla cichych dni, by podręczyć troszkę dusze :) I nie jest to ocena negatywna. Dla mnie- zjawiskowy :)

Czarny Czwartek - Janek Wiśniewski padł (2011)

Jak dla mnie - niewiele brakowało a zrobiłby się film dokumentalny. I tak chyba byłoby lepiej dla niego. Uwielbiam kino historyczne, strasznie też cenię dokumenty. Tu było to wymieszanie i ciężko mi nawet określić czym był ten film dla mnie. Jedno wiem- został straszny niedosyt. Jak dla mnie- bardzo średni film.

80 milionów (2011)

Myślałam na początku, że film będzie kolejnym historycznym filmem o beznadziei życia, stracie, bólu i niesprawiedliwości czasów PRLu. Wyszła natomiast genialna komedia kryminalna (przy porównaniu do "Rewersu" jest arcydziełem:p) przy której można naprawdę się pośmiać. Jest lekka, łatwa i przyjemna. Idealizacja akcji, którą, przeprowadziła wrocławska "Solidarność" przed stanem wojennym dzięki której później wiele rodzin internowanych mogło przeżyć. Denerwuje troszkę naiwność fabuły - to jest czarne, to jest białe. SBcja jest głupia, Solidarność genialna i błyskotliwa, ale z perspektywy czasu ma się wrażenie, że właśnie taki miał być zamiar. Wreszcie w polskim kinie o przeszłości nie ma patosu. Jest natomiast, to co w nim tak bardzo lubię :)

Straż nocna (2004)

Fantastyki nie oglądam, z założenia :) Coś jednak mnie tknęło i wybrałam się z moim facetem na film. W konsekwencji wychodziłam z otwartymi ustami.. Dlaczego? Tyle absurdu, nierealności, niebanalnych rozwiązań.. Gdybym mogła poszłabym naprawdę jeszcze raz :) Może racja - za dużo krwi. Może efekty słabe- ciężko mi ocenić, bo na tego typu filmy nie chodzę. Ale moim zdaniem przedstawienie historii -pyszne :) Warto posłuchać, warto zobaczyć :) Jak dla mnie 8/10 :)